Joanna M. (66* *** *15): Wypłata starego😝 42%, 342

Monika B. (50* *** *46): "Co mi sprawia radość? Dla mnie radość to spokój i równowaga, dostrzeganie urody drobnych zdarzeń, otaczanie się ludźmi, którzy mnie lubią , akceptują i kochają. Czerpię radość z małych rzeczy, bo nikt chyba nie zaprzeczy, że drobiazgi radość dają i zazwyczaj uskrzydlają, 😀cieszy mnie udane ciasto, 😀że rozwija się me miasto, 😀cieszy mnie pomoc sąsiedzka, bo uczono mnie od dziecka, że uczynki te najmniejsze❤ są w mym życiu najcenniejsze Mam ogromną satysfakcję, gdy mąż chwali za kolację👌 gdy dziękuje najedzony, pocałunki śle do żony😘 " 5%, 38

Magda R. (69* *** *21): W chwili obecnej radość sprawiają mi moi synowie 4 i 6 lat i ich współtwórca tj szanowny małżonek 😉. Radością jest jeżdżenie z nimi na rowerze, układanie lego, radością jest to jak donoszą tacie, np. że mama za szybko jechała albo na kogoś trąbiła, radością jest dyskusja z nimi, radością jest też to, że pójdą do przedszkola i w domu jest jakaś dziwna cisza. Z perspektywy czasu na pytanie co mi sprawia radości to spotkania z moimi przyjaciółmi, Mam wspaniałych przyjaciół z czasów studiów jest nas 5 i znamy się 20 lat obecnie jesteśmy na etapie obchodzenia swoich 40 urodzin, każde spotkanie to wiele śmiechu, śmiechu do łez. Pisząc to zastanawiam się co będzie moja radością za 5, 10, 15 lat ale to czas pokaże 😉 2%, 20

Monika R. (69* *** *28): Radość sprawia mi każdy dzień, w którym jestem ja i moja rodzina, a także czas z nimi spędzony w naszym pięknym Radzyminie - zjeść dobry posiłek w scenie cegielnia, pójść z córeczkami na „lokalne” salę zabaw, spędzić czas we dwoje z mężem w Kaiso sushi czy mieć dla siebie chwilę relaksu w klinice la bell - to jest ta radość - rozdysponowana między rodzinę, a mój czas dla siebie, aby wszyscy byli szczęśliwi:) 2%, 14

Karolina G. (79* *** *55): Największą radość sprawiam sobie ja sama spełniając marzenia. Dzięki spełnianiu ich mam to co sprawia radość u mnie to na przykład rodzina czyli mój 3 letni synek i narzeczony którzy codzienie powodują u mnie masę uśmiechu. To że ich mam to największe moje osiągnięcie, oprócz tego radość sprawiła mi stabilizacja czyli własne mieszkanie oraz praca w zawodzie. Szczęście sprawiłam również sobie odkrywając swoją pasję którą jest pisanie. Wszystkie rzeczy które napisałam są tym co się spełniło i dzięki nim mogę powiedzieć dzisiaj że jestem szczęśliwym człowiekiem. Zwracam też uwagę na mniejsze rzeczy na przykład na rozdawaniu uśmiechu innym ludzia w autobusie, w kolejce, rozdawaniu dobrych słów i uczynków dzięki temu mogę dzielić się radością i ją dostawać od innych co również jest wspaniałe. Podsumowując radość można znaleźć wszędzie w małych i dużych rzeczach, najlepiej znaleźć ja najpierw w sobie żeby zrozumieć czym jest i wtedy będziemy znajdywać już ją wszędzie. 1%, 8

Alina B. (57* *** *17): Największą radość mi sprawia moja ukochana 3 letnia córeczka. A także przepyszne lody w ulubionej, spacer w parku Czartoryskiej, karmienie kaczuszek oraz miły wieczór spędzony w domku ogrodnika, letnie kino. Spotkanie na kawkę z przyjaciółką w cukierni „Małgosia”, a także najlepsze croissanty 🥐 z pistacją i maliną w całej okolicy. Weekendowa randka w Scena Cegielnia, pyszne jedzonko i dobre winko, w czasie gdzie dziecko fajnie się bawi z babcią w Happy Kiddo. Radość mi sprawia zamieszkanie w cichym i spokojnym miasteczku Radzymin. 1%, 5

Karolina S. (50* *** *17): Największa radość sprawia mi to gdy robię coś co sprawia radość drugiej osobie... Bo uśmiech który jest następstwem radości jest najlepszym lekarstwem na wszystko ...co jest udowodnione medycznie. Radość jest zaraźliwa więc trzeba ją zarażać na każdym kroku. Miłe słowo, uśmiech, poranna kawa, coś słodkiego, całus od kochanej osoby, bezinteresowny prezent, komplement...dużo by wymieniać... nieśmy radość gdzie tylko się da 🙂 0%, 3

Marta P. (51* *** *32): Radość zwykle sprawia mi ciepła kawa i te emocje, kiedy okazuje się, że....radzymińskie wiewiórki nie wydłubały mi orzeszków z batonika (do tej kawy), z zemsty za wyzbierane jesienią kasztany i żołędzie... A z bardziej przyziemnych rzeczy? To poza ciepłą kawą i orzeszkami-na swoim miejscu niesamowitą radość dają mi spacery, przesiadywanie nad jeziorem, wpatrywanie się w taflę wody i wsłuchiwanie w ciszę z książką do fizyki kwantowej pod pachą.... A ponieważ przyjechałam tu z Gdańska- uczucie szczęścia znad wody, pobiły by już chyba tylko te wiewiórki maczające w niej swoje mini-łapki. 0%, 1 głos